Co Ty wiesz o błonniku. :)

Co Ty wiesz o błonniku. :)

Hej ;)


Dzisiaj będzie niekosmetycznie, ale w dalszym ciągu na temat, w końcu uroda ważna rzecz. ;) A tak na serio to chciałam dzisiaj poruszyć temat dość istotny i myślę, że na czasie. Krótsze dni i zimne wieczory sprawiają, że często ruszamy się z miejsca tylko do lodówki, u mnie również włącza się wieczorny jamochłon i mogłabym zawinąć się w koc i jeść. Wiele razy tłumaczyłam sobie, że małe dziecko, że to, że tamto, jednak zaczęłam od sposobu mniej drastycznego niż ćwiczenia (chociaż i na nie przyjdzie pora). Tak naprawdę to portal Uroda i zdrowie trochę zmobilizował mnie do działania, bo otrzymałam do testów błonnik witalny. Założę się, że będziecie uśmiechać się pod nosem nie wierząc w takie cuda. Potwierdzam, cudów nie ma. Na nic zda się jakakolwiek suplementacja czy zdrowa dieta kiedy będziemy rzucać się na słodycze po głodówce. Diet nigdy nie stosowałam i nie zamierzam, uważam, że życie jest na to za krótkie. Jednak od pewnego czasu zaczęłam się zdrowiej odżywiać

Błonnik oraz śluzy obficie występujące w nasionach Babki płesznik oraz łupinach nasiennych Babki jajowatej bardzo korzystnie wpływają na pracę przewodu pokarmowego, pobudzają pracę jelit i likwidują zaparcia. Błonnik oraz śluzy zawarte w babce płesznik i babce jajowatej przyspieszają ruchy perystaltyczne jelit oraz oczyszczają układ pokarmowy z toksyn, co korzystnie wpływa na stan zdrowia całego organizmu.
W żołądku pęcznieją wywołując uczucie sytości.
Nasiona Plantago psyllium oraz łupiny Plantago ovata mają sprzyjające działanie na mikroflorę przewodu pokarmowego, powodują rozwój korzystnych bakterii, które mają wpływ na produkcję niektórych witamin oraz na odporność organizmu. Frakcja rozpuszczalna w wodzie pomaga utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu, co ma korzystne działanie na układ krwionośny.


Sposób użycia: Dwa razy dziennie po 6g (odpowiednik 11ml) proszku Błonnika Witalnego odmierzyć miarką znajdującą się wewnątrz opakowania, wymieszać w jednej szklance letniej wody i wypić przed posiłkiem w ciągu 5 minut od przyrządzenia napoju.



Sekret Błonnika
Błonnik Witalny to specjalne połączenie Babki Płesznik i łupin Babki Jajowatej przygotowane pod okiem specjalistów od dietetyki, zielarzy oraz wieloletniego praktyka. Zespół ten skomponował skuteczny preparat, który bije rekordy popularności. Ta magiczna porcja ziaren działa na osoby w każdym wieku.




Co robi dla Ciebie Błonnik Witalny?
- usuwa groźne toksyny
- gruntownie oczyszcza
- usuwa dokuczliwe zaparcia
- opóźnia proces starzenia
- wzmacnia odporość
- pomaga obniżyć cholesterol
- daję energię na cały dzień

Dla kogo?
- struty organizm toksynami
- złogi jelitowe
- kłopoty z wypróżnianiem
- problemy ze skórą
- wysoki cholesterol



Cena: 127 zł
Pojemność: 360 g
Dostępność: Mapa Zdrowia


Ogólnie problemów z jelitami czy z cholesterolem nie mam, ale moją przypadłością jest bardzo wrażliwy żołądek, muszę bardzo uważać na to jakie produkty ze sobą łączę. Moim problemem są: zmęczenie, niska odporność oraz problemy z cerą, dodatkowo jeszcze liczyłam na utratę chociaż kilograma. Zacznę od tego, że największym problemem było wypicie błonnika zalanego wodą, spróbowałam i od razu wyplułam, czegoś tak obrzydliwego w życiu nie miałam w ustach. Błonnik w kontakcie z wodą wytwarza śluz i staje się glutowaty. Taka forma spożycia odpadła już na początku, ale podumałam i sypnęłam miarkę błonnika do jogurtu naturalnego, plusem było to, że nie zmienił formy i nie stał się glutem. Jogurt stał się bazą, do której dodawałam raz musli raz zwykłe płatki i jakoś szło. 
Co do samego działania, na początku nie było efektów, z czasem dopiero zauważyłam, że nie mam już napadów głodu i ataku na lodówkę, a co najważniejsze pozbyłam się sterczącego brzucha i wzdęć. Bałam się trochę, że skóra będzie się oczyszczać i nastąpi wielki wysyp na twarzy, ale nic takiego się nie stało, za to nie pojawiają się już nowe niespodzianki,  a przynajmniej nie pojawiły się przed okresem, a to zawsze był pewnik. Odporności dzięki błonnikowi nie nabrałam, bo jakiś czas po rozpoczęciu kuracji chwyciło mnie przeziębienie. 
Czy zmęczenie również ustało? Otóż to jest dość ciężko stwierdzić, bo mając małe, rozbrykane dziecko zawsze jest się zmęczonym, ale mogę śmiało powiedzieć, że mam trochę więcej energii rano.

Podsumowując, kuracja błonnikiem w połowie spełniła moje oczekiwania, z tym że moim zdaniem cena jest dość wysoka. Jednak dzięki kuracji błonnikiem będę zwracać większą uwagę na produkty wspomagające trawienie i oczyszczanie organizmu, warto inwestować we własny organizm. ;)

Wspomagacie się tego typu produktami?
Co polecacie?

VI Wibo Box

VI Wibo Box

Hej ;)

Po sobotnim weselu wracam do żywych. ;) Dzisiaj kurier zrobił małą niespodziankę i dostarczył ostatniego Wibo Boxa. Szkoda, że zabawa się już kończy, bo to była bardzo fajna przygoda. Do tej pory miałam chyba tylko zieloną maskarę Wibo, ale po boxach wiele się zmieniło i będę częściej zaglądać do szaf Wibo i Lovely. Ostatni box obfituje w lakiery do paznokci, ale też znalazłam dwie maskary, może okażą się tak dobre jak zielony Growing Lashes? ;) 
Bardzo mi się podoba nowy design torebki, szkoda że Wibo zmieniło ją dopiero przy ostatnim boxie, bo prezentuje się o niebo lepiej niż czarno-różowa. ;)




Dwa woodoodporne tusze do rzęs Lovely:
- Maximum Volume Mascara 
- Volume Size Lash +


WOW Efect Glitters - sypki brokat do wykonania manicure o brokatowej teksturze. 
Nr 3 i nr 4


WOW Sand Efect - lakier, który po wyschnięciu tworzy matową i piaskową strukturę. 
Nr 4 i nr 1 (zdjęcia wyszły do kitu, bo kolory są ciemne i głębokie).


WOW Glamour Sand dzięki błyszczącym drobinkom brokatu, po wyschnięciu nadaje efekt piaskowej struktury. 

WOW Matte Efect Glitters to przezroczysty top coat, w którym zanurzono płatki brokatu. Wraz z matową formułą lakieru tworzą niezwykłe połączenie będące idealnym wykończeniem dla każdego koloru manicure. 


WOW Glamour Sand rr 4 i nr 3 


WOW Matte Efect Glitters nr 3 i nr 2


Gloss like gel - nowe kolory lakierów o formule imitującej lakier żelowy. 
Nr 237, 229 i 227


Plus prezent ;) Dwa pędzelki Lovely.




Jak Wam się podoba ostatni box?
Co chcecie zobaczyć jako pierwsze?
BIOLIQ intensywne serum rewitalizujące

BIOLIQ intensywne serum rewitalizujące

Hej ;)

Dzisiaj będzie o pewnym specyfiku do twarzy, przed którym się broniłam, ale niepotrzebnie. Ogólnie muszę bardzo uważać na to co kładę na twarz, urok cery wrażliwej skłonnej do wyprysków. 



Preparat zawiera ekstrakt z kawioru, dzięki czemu serum intensywnie stymuluje rewitalizację skóry: aktywnie regeneruje, nawilża i odżywia, co znacząco poprawia jej wygląd i kondycję. Hamuje starzenie komórek skóry na drodze enzymatycznej, oddziałuje na metabolizm preadipocytów i adipocytów, co widocznie wpływa na kontur twarzy. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry, rozjaśniając przebarwienia i niewielkie plamki. Aplikować za pomocą pipetki na opuszek palca lub bezpośrednio na oczyszczoną skórę twarzy. Delikatnie wmasować. Stosować rano i /lub wieczorem, również jako bazę pod makijaż, samodzielnie lub z innymi produktami do pielęgnacji. 

Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 15 zł
Dostępność: apteki, klik



Skład: Aqua, Glycerin / Butylene Glycol / Carborner / Polysorbate 20 / Palmitoyl Oligopeptide / Palmitoyl Tetrapeptide-7 / Sodium Lactate, Glycerin / Coco-Glucoside / Caprylyl Glycol / Alcohol / Glaucine, Propylene Glycol / Glycerin / Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Propandeiol / Scutellaria Baicalensis Extract, Glycerin / Hypoxis Rooperi Rhizome Extract / Caesalpinia Spinosa Gum, Polysorbate 80, Propylene Glycol / Caviar Extract, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol / metylchloroisothiazolinone / Methylisothiazolinone, Lactic Acid, Parfum


Serum znajduje się w szklanej buteleczce, która o dziwo jest odporna na upadki, roztrzepaniec ze mnie straszny i sporo rzeczy ląduje na podłodze. Ogólny wygląd zachęca do działania, nowością była dla mnie buteleczka z pipetką, ale to bardzo fajne rozwiązanie. Konsystencją przypomina żel, jednak przy kontakcie z wodą staje się płynny, co znacznie ułatwia aplikację, jednak tutaj nie należy przesadzać z ilością, niewielka ilość wystarczy do rozprowadzenia na twarzy, szyi i dekolcie. Przy pierwszej aplikacji byłam sceptycznie nastawiona, no bo jak mam na ten żel, który na pewno się nie wchłonie, nałożyć makijaż. A jednak mogłam, bo serum wchłonęło się całkowicie. 
A teraz najważniejsze czyli działanie. Trochę obawiałam się tej gliceryny wysoko w składzie, bo niekiedy potrafiła mnie zapchać, ale w tym wypadku nic takiego się nie stało. Wiadomo, że serum tak jak obiecuje producent nie odmłodzi nas o kilka lat, ale nawilża całkiem nieźle, dodatkowo szara cera jest lekko rozjaśniona, ale nie zauważyłam  rozjaśnienia przebarwień. Po kilku aplikacjach czułam wyraźne wygładzenie twarzy. To nie jest moje pierwsze serum do twarzy, ale pierwsze, które mnie nie zapchało i w dodatku działało. ;)

Znacie kawiorowe serum Bioliq?
Stosujecie sera do twarzy?
Paese nr 182 + Lovely Blink Blink

Paese nr 182 + Lovely Blink Blink

Hej ;)

Mimo, że jesień za oknem, staram się chociaż manicurem zatrzymać tak szybko zanikające lato. ;)
Lakier Paese ujął mnie swoim kolorem, zdjęcia tego nie pokazują, ale jest naprawdę piękny. Za to Lovely bardziej podoba mi się w opakowaniu niż za paznokciach. 







 Zacznę od lakieru Paese, który jest praktycznie bezproblemowym lakierem. Jedna warstwa w zupełności wystarczy do pełnego krycia, ale dla wzmocnienia efektu możemy nałożyć dwie. Wytrzymał bez uszczerbku 4 dni, później zaczęły się pierwsze odpryski. Zmywanie jest standardowe, zmywa się jak większość lakierów.
Lakier Lovely z serii Blink Blink zauroczył mnie jako pierwszy, ale tylko do pierwszego nałożenia. Nie dość, że nierównomiernie się rozprowadzał to w dodatku dawał fioletowy kolor, a myślałam, że będą to same drobinki z przezroczystą bazą. Trwałość jest całkiem niezła, bo wytrzymał dłużej niż Paese, ale zmywanie to prawdziwy koszmar. Mimo, że był na bazie za nic w świecie nie chciał zejść z paznokcia, dopiero po przytrzymaniu wacika przez kilka minut z wielkim oporem zszedł. Żałowałam, że pomalowałam nim aż 4 (w tym wypadku AŻ) paznokcie, bo dłużej bawiłam się w zmywanie. 
Chciałam jeszcze popróbować z innym połączeniem kolorystycznym, bo na fioletowym lakierze na pewno wyglądałby dużo lepiej, jednak od razu staje mi w oczach ponowne zmywanie i tracę ochotę na kolejne eksperymenty. 

Znacie któryś z lakierów?
Pędzle do makijażu Joursna - chińskie zamienniki Real Techniques

Pędzle do makijażu Joursna - chińskie zamienniki Real Techniques

Czy zawsze drogie znaczy lepsze, a tanie znaczy gorsze? Otóż nie zawsze, ale wyjątek potwierdza regułę. W sumie zawsze znajdzie się jakiś bubel zarówno w droższych i tańszych produktach. Wiadomo czasem lepiej zainwestować w lepsze pędzle, ale w niektórych przypadkach nie warto przepłacać.
 A jak było w przypadku pędzli Joursna z ebaya?
Pół na pół, ponieważ mam dość mieszane uczucia.

Pędzlami zainteresowała mnie Baby Jane Hudson, a później Iwetto, która pomogła mi w zamówieniu pędzli. Ja jako istota, która chce mieć wszystko na tu i teraz nie mogłam wziąć jednej sztuki, ale wzięłam od razu 4, chociaż pierwotny plan był, żeby wziąć wszystkie. Nie mniej jednak się opanowałam i wzięłam 4 z 5 dostępnych. Pędzle są dostępne w 3 kolorach: różowym, zielonym i złotym. Mi najbardziej w oko wpadły różowe i takie też zamówiłam. 

Pędzle przychodzą w plastikowych opakowaniach, niby zawsze to jakaś ochrona, ale sprzedający mogliby bardziej dbać o zabezpieczanie przesyłek, darmowa wysyłka nie uprawnia do wysyłania byle jak.


Pędzelki mają oznaczenia od 1049 do 1053, ja mam wszystkie poza 1050. Ważną kwestią przy zamawianiu jest odpowiedni wpis w wyszukiwarkę, ja na próżno szukałam po nazwie Joursna, pędzle najszybciej wyszukamy po nazwie: Professional Foundation Brush.


Od lewej: 1052, 1051, 1049 i 1053


Pędzle są wykonane z włosia syntetycznego, zależnie od egzemplarzu włosie jest bardziej lub mniej miękkie.
Skuwka jest aluminiowa, zakończona plastikowym trzonkiem (z tego co pamiętam RT mają gumowy). 
Cena jednego pędzla oscyluje koło 10 zł.



Pędzel do różu/bronzera nie przetrwał na placu boju, powoli wypadało z niego włosie, aż rozleciał się całkowicie, w niecałe 2 miesiące.




Teraz czas na parę słów o konkretnych pędzlach.

Nr 1049 do różu, który widać powyżej nie przetrwał. Z niego jako jedynego leciało włosie, ale myślałam, że trochę włosia wyleci i przestanie wypadać, ale w końcu jak widać wypadło wszystko, a szkoda, bo całkiem fajny był. Nie wiem czy trafiłam po prostu na felerny egzemplarz czy nie, jednak rozpadł się i to go od razu dyskwalifikuje. 

Nr 1051 flat top, z racji tego, że posiadam kilka tego typu pędzli, mam porównanie i ten plasuje się na końcu kolejki, włosie jest miękkie, ale jest go dość mało, co utrudnia aplikację podkładu, jest za mało zbity i wydaje mi się, że włosie jest za wysokie, jeżeli byłby wyżej spięty może byłby lepszy w obsłudze.

Nr 1052 kulka, to najlepszy pędzel ze wszystkich 4, aż żałuję, że nie zamówiłam innej kulki z zestawu. Kulka jest miękka i zbita, najczęściej wykorzystuję ją do przypudrowania miejsc ciężko dostępnych dla dużego pędzla do pudru.

Nr 1053 skunks, włosie jest bardzo rzadkie i szorstkie, nie sprawdza się w żadnym zastosowaniu, użyłam go kilka razy, a teraz leży i się kurzy.

Podsumowując, nie spodziewałam się super ekstra pędzli za dychę, ale nie ukrywam, że liczyłam na coś lepszego. Jeden pędzel na cztery, który się sprawdził to za mało, za ponad 50 zł jakie dałam za pędzle, miałabym jeden porządny i wyszłoby na to samo. Także jestem średnio zadowolona i nie skuszę się na kolejne sztuki. W tym wypadku moim zdaniem lepiej zainwestować w oryginalne RT.


Znacie pędzle Joursna z ebaya?

A może polecicie inne pędzle warte uwagi?
Wibo Glamour nails

Wibo Glamour nails

Potrzebuje chyba kopa w tyłek albo użyczenia trochę sił. Na blogu posucha, bo brakuje mi na wszystko czasu, poza tym wykańcza mnie bunt 2 latka, który przechodzi moja córcia (jakieś rady? ;))
Nie mniej jednak postaram się być już na bieżąco, a dzisiaj niepozorny lakier, który był odłożony, bo stwierdziłam, że na pewno mi się nie spodoba, dlatego, że generalnie nie lubię takich wykończeń, ale czasem warto spróbować, bo lakier okazał się bardzo fajny. 





Pojemność: 9,5 ml
Cena: 6,99 zł
Dostępność: Rossmann

Sam kolor lakieru kojarzy mi się z roziskrzonym niebem; połyskuje różnokolorowymi drobinkami, ale widać to dopiero po przyjrzeniu się. Niestety zdjęcia odbierają mu wiele uroku, ale musicie uwierzyć na słowo. ;)
Złote drobinki sprawiają, że lakier nabiera ciekawego efektu, sam niebieski metalik byłby kiczowaty i bazarowy. 
Do pełnego krycia potrzebne są dwie warstwy lakieru, przy jednej lakier lekko prześwituje. Na zdjęciach lakier ma już 5 dni i w niektórych miejscach widać odpryski, także śmiało mogę stwierdzić, że 4 dni wytrzymał bez szwanku, później zaczął odpryskiwać. 
Pod ciemne lakiery zawsze nakładam bazę, a lakier pokrywam topem przyśpieszającym wysychanie. Ze zmyciem lakieru nie ma problemu, chociaż zmywa się trochę dłużej niż inne lakiery. 


Co sądzicie?
Yves Rocher szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów + wyniki

Yves Rocher szampon stymulujący przeciw wypadaniu włosów + wyniki

Pogoda jak na razie dopisuje i trzeba korzystać tym bardziej, że to pewnie ostatnie tak ciepłe dni, dlatego post o tak późnej godzinie, ale obiecałam więc jest. ;)
Pozostając w temacie pielęgnacji włosów dzisiaj parę słów o szamponie z Yves Rocher. Do tych kosmetyków podchodziłam z rezerwą, ale po paru pozytywnych postach na blogach postanowiłam zaopatrzyć się nie w jeden, ale w cztery szampony, oczywiście każdy inny. ;)





Szampon przeciw wypadaniu włosów z wyciągiem z białego łubinu to kosmetyk pielęgnacyjny, który skutecznie oczyszcza włosy z tendencją do wypadania i wpływając na usprawnienie mikrokrążenia w skórze głowy, sprawia, ze włosy odzyskują swoją witalność, stają się mocniejsze i stopniowo odzyskują gęstość. Formuła kosmetyku opiera się na stymulujących mikrokrążenie właściwościach wyciągu z białego łubinu. Kosmetyk polecany jest do włosów w tendencja do wypadania. Produkt nie zawiera parabenów ani silikonów.



Pojemność: 200 ml
Cena: 14,90 zł
Dostępność: klik


Zacznę od tego, że szampon nie zahamował i nie zmniejszył u mnie wypadania włosów, ale po pierwsze wcale tego nie oczekiwałam, bo to nie rola szamponu, a po drugie wyciągu z łubinu jest w składzie tak mało, że miałby marne szanse zadziałać. W sumie też ciężko by mi było stwierdzić czy to akurat szampon ograniczył wypadanie, ponieważ na to używam wcierek i suplementów.
Szampon dobrze oczyszcza włosy, radzi sobie z wszelkimi olejami i maskami. Co do zapachu to jest raczej z tych nieprzeszkadzających, ale niebyt przyjemnych, pachnie lekko ziołowo, trochę trawą i ogórkiem. 
Dużym plusem szamponu jest miękkość i wygładzenie włosów po wyschnięciu, włosy nie potrzebują nawet odżywki. Konsystencja jest dość gęsta, ale mimo wszystko szampon jest mało wydajny.

W sumie mam trochę mieszane uczucia co do niego, bo z jednej strony kusi ta miękkość i wygładzenie włosów, stymulacji żaden nie spodziewałam się i nie spodziewam, ale z drugiej strony są takie same szampony w lepszej cenie. Nie mniej jednak kończę ten szampon i zabieram się za testowanie kolejnego, wtedy pewnie będę w stanie określić czy wciągnę się dalej czy powiem stop.

Nie określam go jako dobrego ani jako złego, jeżeli oczekujecie od szamponu zahamowania wypadania włosów to nie polecam, jednak polecam wypróbować.

Używacie szamponów z Yves Rocher?


*****************************************

Wyczekiwane pewnie przez wiele z Was wyniki rozdania. ;)

Dziękuję Wam bardzo za wzięcie udziału w rozdaniu, zgłoszeń było bardzo dużo, ale niestety nagroda tylko jedna. Nie mniej jednak jeżeli będę miała niepasujące mi kolorystycznie lakiery, na pewno pojawi się kolejne tego typu rozdanie. ;)

Nie przedłużając, lakierową paczkę wygrywa:


Gratuluję Ci serdecznie i proszę o podanie swoich danych do wysyłki. ;)
Standardowo czekam 3 dni, później kolejna osoba dostanie szansę.

Na koniec chciałam podziękować wszystkim tym, którzy zostaną ze mną po ogłoszeniu wyników rozdania.;) 
To bardzo ważne, że są tu osoby nie tylko ze względu na konkursy i rozdania.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger